Numer postu:#73 przez Pentium » Pt 19:32, 19 paź 2018
We wrześniu zmieniałem płyn chłodniczy w dwóch Pandach II i III, z uwagi na okres używania po pięciu i czterech latach.
Aby usprawnić proces odpowietrzania wprowadziłem pewną modyfikację, którą opiszę poniżej.
1.Usunięcie starego płynu.
Wiadomo zdjęcie dolnego węża z chłodnicy, ale ponieważ nie chciał mi się odczepić z zabezpieczenia i zejść z chłodnicy i nie chciałem ryzykować naderwania (w końcu to plastiki), za pomocą ręcznej pompki do płynów (np. w Brico za 20 zł) odessałem stary płyn wprowadzając wąż przez wlew zbiornika wyrównawczego do samego dna zbiornika, które jest na wysokości wylotu dolnego węża.
Przy wysysaniu starego płynu należy odkręcić odpowietrzniki na górze zbiornika wyrównawczego i wężu nagrzewnicy, aby nie powstawało podciśnienie w układzie.
Przy porównaniu ilości odessanego płynu i nalanego nowego nie ma widocznej różnicy, czyli odsysanie płynu jest skuteczne.
2. Nowy płyn.
Wlewanie nowego płynu przy całkowicie odkręconych odpowietrznikach na zbiorniku i wężu nagrzewnicy usprawnia napełnianie układu płynem, po pojawieniu się płynu w odpowietrzniku chłodnicy-zbiornika wyrównawczego, zakręcam go.
3. Modyfikacja.
W miejsce odpowietrznika na wężu nagrzewnicy wkręcam rurkę długości 4 - 5 cm o średnicy 8 mm nagwintowaną z jednej strony na rozmiar M8 x 1 - rozmiar gwintu z korka odpowietrznika - na rurkę nasuwam przezroczysty wężyk długości ok. 30 - 40 cm, drugi koniec wężyka do butelki 0,5 l wypełnionej nowym płynem.
Uruchamiam silnik, nagrzewa się do otwarcia termostatu, uzupełniam płyn w zbiorniku wyrównawczym, sprawdzam odpowietrznikiem na chłodnicy, czy wypływa tylko płyn.
I obserwuję co się dzieje na odpowietrzniku nagrzewnicy (butelka z płynem ustawiona wyżej np. na podszybiu).
Przy pracującym silniku na wolnych obrotach ściskam górny wąż .
Najpierw lecą bąbelki powietrza przez wężyk, ale co ciekawe płyn z butelki jest WYSYSANY przez układ !!! Czyli gdyby był poluzowany korek odpowietrznika, to zasysane byłoby powietrze. Dodawałem lekko gazu i zauważyłem, że przy zwiększaniu obrotów poziom płynu w butelce obniżał się (praca pompy płynu), przy zmniejszaniu obrotów poziom z butelce podnosił się.
Gdy w wężyku nie pojawiały się już pęcherzyki powietrza, a poziom płynu w butelce ustabilizował się, zgasiłem silnik, wykręciłem rurkę z odpowietrznika i szybko wkręciłem korek odpowietrznika (wskazane nieprzemakalne rękawice - płyn jest gorący !!!)
Kontrola końcowa poziomu płynu z zbiorniku wyrównawczym po ostygnięciu silnika, połowa stanu między maks. i min. i mam spokój na następne kilka lat.
Dzięki wymianie płynu co kilka lat mam spokój z pompą cieczy, uszczelnienia pompy wytrzymują i przy pierwszej wymianie rozrządu pompy cieczy nie ruszam.