PandaClubPolska

Mam problem z panda 1.3 70 km.
Auto kiedy jest zimne zapala od strzała, jeśli je zgaszę nawet po minucie pracy ponownie nie chce zapalić. Po nagrzaniu nie ma opcji odpalenia,
Rozrusznik kręci, ale nie może odpalić.

Panda była u mechanika ale dzisiaj zadzwonił że nie jest w stanie poradzić sobie z problemem.

Z diagnostyki wyszło że:

- Brak jakichkolwiek błędów w sterowniku
- Raz pokazuje obroty wału a raz nie
- Sterownik szczytuje ciśnienie na listwie różnie (raz 80 bar, raz 120, 140)

Z napraw:
- Wymieniłem czujnik położenia wału
- Zdemontowałem czujnik ciśnienia paliwa ale był on czysty (bez opiłków), napięcie do czujnika dochodzi cały czas

Niestety nic nie dało rezultatu.

Na chwile obecną też rozłożyłem ręce. Proszę o jakieś sugestie.

A jak wtryski, podają paliwo? Nie mam na myśli co pokazuje sterownik, tylko czy fizycznie zostały sprawdzone. Może oddać wtryski do sprawdzenia, a jak to nie pomoże to sterownik do wymiany.

Sprawdzone zostały przelewy. Z tego co mówił mechanik to wszystkie dość równo napełniały.

Mam mieszane przeczucia co do sterownika.
Aktualnie auto stoi u elektromechnika, ja osobiście po przeczytaniu kilku forum stawiał bym na zawór ciśnienia paliwa (ale wtedy musiałby pojawiać się jakiś błąd), dlatego bardziej kieruje się na rozrusznik. Tylko czy uszkodzony rozrusznik może brać taki prąd z aku żeby dla sterownika i czujników były zaniki napięcia? Na poparcie tej tezy mam: nie odpale po minucie ponieważ rozrusznik zagrzał się i ma za duży opór (kręci ale nie może uzyskać obrotów potrzebnych do uruchomienia silnika), jednocześnie bierze cały prąd z aku i odcina czujniki.

Słaby rozrusznik i uwalona skorodowana masa może stanowić problem. Warto się temu przyjrzeć.

Wysłane z mojego SM-G981B przy użyciu Tapatalka

Dokładnie, sprawdzić kable masowe na silniku i budzie.

Dziękuję za odpowiedzi. Auto jest u drugiego mechanika, jeśli on się podda to wraca do domu. Postaram się sprawdzić wszystko co zostało poruszone na forum. Mechanik odrzucił sugestie że winny może być rozrusznik.

Przyczyny jeszcze nie ma, ale auto zapala kiedy jest ciepłe z tym że trzeba wcisnąć pedał gazu. Nie wiem w jakim stopniu trzeba to zrobić, czy tylko trochę czy do samego końca. Czy macie jakieś sugestie?