Nadrabiam zaległości, teraz już jest dowód efektu finalnego.
Mam nadzieję że nie wróci. Odebrałem koła z wymienionymi oponami + jak jeszcze zobaczyłem tą wczorajszą pogodą, to nie mogłem się powstrzymać, a miałem zaczekać jeszcze na lakier do zacisków i zrobić wszystko na raz...

Ja przetarłem szlak to teraz zapraszam do kolejnych wymian na zestawy letnie.

Dodatkowo dzisiaj jeszcze było małe SPA, wymyty i nawoskowany lakier i jak się teraz ładnie świeci
