Mechanik z kolei mówił, że podkleić jak najbardziej się da i kosztowało by to jakieś 200 zeta, ale za mało dla nich opłacalne. Próbowałam sama - klej krawiecki (taki do tkanin) nie dość, że tego nie chwyta a dwa - zostawia brzydkie ślady niczym po kropelce.
Ma ktoś jakieś pomysły, co z tym można zrobić? bo aktualnie już jakieś 75% materiału wisi w powietrzu i trzyma się tylko na elementach typu lampka, uchwyty nad drzwiami, itp. Przy czym najbardziej upiorne jest to, że odkleja się również z frontu, pomiędzy szybą a daszkiem i powstaje wówczas bardzo irytująco-rozpraszająca firanka.
Przyznam, że najchętniej przyjęłabym propozycję, gdzie to naprawić za cenę niższą niż ten 1000, ewentualnie, jakim klejem spróbować to podkleić samemu? Bo wygląda to co najmniej fatalnie
